“Polityka” Patryka Vegi od dziś zacznie walczyć o rekordy popularności. Już przed pierwszą emisją, produkcja wzbudzała spore kontrowersje. Zaczęła się wojna – reżyser kontra zdyskredytowany polityk i reszta władzy. Oficjalna premiera, która odbyła się wczoraj w Multikinie w Złotych Tarasach zgromadziła tłumy mediów i gwiazd. Część z nich mogła poczuć się zniesmaczona efektami rozbieranej sceny z Danielem Olbrychskim w roli głównej…
Patryk Vega znany ze swojego braku powściągliwości, wulgarnych kwestii i naturalistycznych scen, tym razem poszedł o krok dalej. Oczywiście nie mogło się obyć bez skandalu.
Film kończy scena ze Stefanem, w postać którego wcielił się Daniel Olbrychski. W ostatniej ujęciach w dość ostentacyjny sposób pokazuje on swój stosunek do władzy. Nie sili się na żadne komentarze, po prostu 74-letni aktor zdejmuje spodnie, a na ekranie ukazują się jego nagi tyłek!
Vega kontrowersyjnie i bardzo krytycznie podszedł do Kościoła i polskiej sceny politycznej. W dwugodzinnym maratonie śmiechu, reżyser bezwzględnie rozprawił się z patosem polityki. Nawet pokusił się o humorystyczne pokazanie instytucji Kościoła. Zabiegi, jakie zastosował Vega z pewnością nie każdemu przypadną do gustu, zwłaszcza duchownemu z Torunia…
Dziś film wchodzi do kin, ale prawdziwych tłumów pracownicy multipleksów spodziewają się dopiero w najbliższy weekend. Pierwszy niepoprawny politycznie film mówiący o polityce bez cenzury, widzianej oczami Patryka Vegi zebrał pochwały mediów. Jak do filmu podejdzie społeczeństwo? Czy “Polityka” przebije Pit Bulla?
lemingi na start! macie szanse zobaczyc dupsko olbrychskiego. Niesamowita sensacja, zaiste…
Jeśli chodzi o Polską scenę polityczną, żadna satyra nie jest przesadą. Sama ta scena … to największa przesada.