Ivan Komarenko siedzi w bagażniku. Co się dzieje z gwiazdorem? [FOTO]

Ivan Komarenko siedzi w bagażniku. Co się dzieje z gwiazdorem? Foto: print screen z YouTube/Vanila Records
Ivan Komarenko siedzi w bagażniku. Co się dzieje z gwiazdorem? Foto: print screen z YouTube/Vanila Records

Ivan Komarenko siedzi w bagażniku swojego samochodu. Piosenkarz urządził w nim biuro, w którym pracuje, a także dogadza sobie słodyczami i kawą.

Ivan Komarenko siedzi w bagażniku w związku z epidemią koronawirusa. Piosenkarz prowadzi na co dzień bardzo aktywny tryb życia i nie potrafi usiedzieć w miejscu.

Komarenko również namawia do pozostania w domu, jednakże sam postanowił być ciągle w ruchu. Oczywiście, artysta zachowuje odpowiednie środki ostrożności.

– Jestem człowiekiem aktywnym, cały czas uprawiam sport, biegam po lesie. Ludzie boją się wirusa szczególnie wtedy,  kiedy ma się bliski kontakt z innymi. Ale przecież nie można zarazić się od krzaczka czy drzewa, kiedy np. biegam przez las – mówi w rozmowie z “Faktem”.

Muzyk nawet żartuje z faktu, iż siedzi teraz w bagażniku swojego samochodu.

– Gdybym był przeziębiony to był został w domu. Na razie jestem zdrowy, to co mam się chować? Kawiarnie nie działają, ale mój samochód może działać – śmieje się Komarenko.

Co wokalista robi w samochodzie?

– Pracuję i czytam książki. Zamówiłem sobie na wynos różne słodkości, jak tartę czekoladową z malinami czy kawę i się nie poddaję – opowiada.

Komarenko przyznaje, że sąsiedzi z warszawskich Kabat patrzą na niego z uśmiechem. Artysta jednak uważa, że nie należy się poddawać.

View this post on Instagram

Ostatni weekend był dla mnie koszmarem. Przestrzeń, w której się znalazłem stała się obca i nieznana. Marriott w centrum Warszawy, do którego często zaglądałem stał się istnym grobowcem. Na sczęscię sklepy takie jak Żabka witają radośnie oświetlonym wnętrzem i nawet kumkają na witanie i pożegnanie :-). Aby zapobiec spadkowi produktywności bo w domu nie pracuje się najlepiej, zrobiłem ze swojego samochodu kawiarnię i miejsce pracy. Mam takie Blikle albo Costa Coffee na kółkach :-). Dziękuję kawiarni Blikle, że nie zrezygnowała z produkcji ciast i za dostarczenie świeżej tarty czekoladowej z malinami :-). Radzimy sobie :-)! The last weekend was a nightmare for me. The space in which I found myself became foreign and unknown. The Marriott in the center of Warsaw, which I often visited, became a real tomb. Fortunately, the stores such as Żabka welcome cheerfully lit interior and even croak for greeting and farewell :-). To prevent a decrease in productivity because there is no good work at home, I made a cafe and workplace out of my car. I got Blikle or Costa Coffee shops on wheels instead:-). Thank you Blikle coffee shop for not giving up the production of cakes and pastry and for providing a fresh chocolate tart with raspberries :-). We gonna handle it :-)! #pandemia #joy #creativity #coronavirus #toyota

A post shared by Ivan Komarenko (@ivankomarenko) on

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here