Julia Wieniawa ostatnio biegała po mrozie w srebrnych sandałkach. Spacer przez kostkę brukową aktorki na długo pozostanie w pamięci przechodniów. Tym razem aktorka postanowiła się ubrać w bardziej zabudowany outfit. Niestety nie wypadła najlepiej w oversizowym spodiumie.
Wieniawa stara się odnaleźć w obowiązujących trendach. By znaleźć w końcu swój styl, dziewczyna próbuje wszystkiego, niekoniecznie dobrego. Choć Julce dobrze w bieli, w tym w czym ostatnio pokazała się celebrytka wyglądała, jakby w ostatniej chwili, tuż przed wyjściem wyjęła coś z szafy swojego ojca.
Niedopasowana góra i dół leją się na filigranowych kształtach młodej gwiazdy. Proste, rozpuszczone włosy jeszcze bardziej wyszczuplają drobną buźkę i jeszcze bardziej podkreślają stylizację, niestety na niekorzyść artystki. Ogromny pas w talii to jedyne co wygląda dobrze.
Następnym razem dobrze postawić na jeden oversize. Sportowe obuwie nie pasuje do całości. W takim wydaniu przydałyby się niebotycznie wysokie buty, które wydłużyłyby sylwetkę, która w tym momencie wygląda na nieproporcjonalną, zbyt krótką i o wiele za szeroką względem drobnej twarzy, automatycznie zwężonej rozpuszczonymi włosami.
Wieniawa tym razem niestety się nie popisała. Być może orientuje się w aktualnych trendach, ale drogą do sukcesu jest jeszcze samoświadomość i umiejętność wykorzystania mody do własnych potrzeb, by nie stać się “fashion victim”.