Od lat prężnie rozwija swoją karierę. Ostatnio stał się jednak bardzo kontrowersyjny. Czy jego zachowanie spowodowane jest poważną chorobą? Kim Kardashian boi się o zdrowie swojego męża, Kanye’go Westa.
Kanye West jest chyba jednym z najpopularniejszych raperów na świecie. Jego muzyka od dawna przyciąga masę fanów, a związek z Kim Kardashian zapewnił mu jeszcze większą rozpoznawalność.
Jednak życie rapera nie jest tak kolorowe jakby się mogło wydawać. Okazuje się bowiem, że Kanye ma poważne problemy ze zdrowiem. Kilka lat temu przeszedł załamanie nerwowe, po którym bardzo ciężko było mu się pozbierać.
Jak donoszą amerykańskie media, teraz wszystko może się powtórzyć. West szykuje się właśnie na kolejną trasę koncertową „Jesus is King”, a na samą myśl o niej Kim drży. Celebrytka obawia się bowiem, że trasa i stres z nią związany może znów wywołać chorobę.
Aby temu zapobiec Kardashian podjęła decyzję, że na czas trwania trasy wynajmie sztab terapeutów, którzy będą jej mężowi towarzyszyli i mieli wszystko pod kontrolą. Jak zdradził ktoś z jej bliskiego otoczenia, cała akcja odbywa się w tajemnicy przed… samym Kanyem…
„Mówi, że nic mu nie jest i że nie potrzebuje pomocy, ale Kim się denerwuje, więc chce się upewnić, że jest pod czujnym okiem. A jeśli coś się będzie działo, natychmiast się o tym dowie. Kanye byłby wściekły, gdyby Kim powiedziała mu o tym, co zrobiła. Nie chce by sytuacja znowu się powtórzyła, dlatego zrobi wszystko, by temu zapobiec” – donosi źródło.
Czy myślicie, że Kim faktycznie powinna mieć obawy? W końcu ostatnio Kanye naprawdę zachowuje się dziwnie. Głosi bardzo dziwne poglądy o niewolnictwie a ostatnio nawet ogłosił, że pragnie zostać prezydentem USA. Miejmy jednak nadzieję, że cała akcja zorganizowana przez Kardashiankę podyktowana jest jej wielkim sercem i pewną jednak nadwrażliwością, a nie realnym zagrożeniem.
