Izabela Janachowska odkąd poślubiła milionera, lubi chwalić się na Instagramie swoim luksusowym życiem i egzotycznymi wyjazdami. W czasie ciąży i po porodzie musiała trochę zwolnić tempo, ale na szczęście już wróciła do dawnych zwyczajów. Niewykluczone, że przerwa w wyjazdach mogła wynikać odzyskiwania figury po ciąży. Ostatecznie każdy wie, że o jakości wakacyjnej relacji przesądzają zdjęcia w bikini. Po prostu muszą wypaść dobrze, inaczej grozi kompromitacja.
Jak już pisaliśmy, Iza obecnie przebywa z synkiem w pięciogwiazdkowym hotelu Mandarin Oriental Jumeira w Dubaju, w którym najtańszy pokój dwuosobowy kosztuje ponad 2 tysiące złotych za noc.
Jednak, chociaż zapewniła dziecku wszelkie możliwe luksusy, matki-Polki tradycyjnie wykazały się czujnością.
“Czy Dubaj jest bezpieczny dla takiego maluszka?” – pytała z niepokojem jedna z nich – “Inna flora bakteryjna i w ogóle…”
“Jakie szczepienia Państwowo robiliście swojemu synkowi do Dubaju, aby czuć się bezpiecznie?” – dopytywała nerwowo inna.
“Tylko uważajcie na synka żeby nic mu się nie stało” – alarmowała kolejna.
Na szczęście Iza ukoiła nerwy matek:
“Bezpieczny – zapewniła – Ja tylko mam zawsze przegotowaną wodę dla niego, nie korzystam z tutejszej butelkowanej”