Jeszcze 24 grudnia Donald Trump wyznał, że nadal nie ma gwiazdkowego prezentu dla swojej żony. Liczył, że Melanię zadowoli „najładniejsza” ze wszystkich świątecznych kartek jakie ma. Czy pierwsza dama ucieszyła się z podarunku?
W trakcie wigilijnej konferencji prasowej Trumpa, zorganizowanej w klubie Mar-a-Lago, Prezydent Stanów Zjednoczonych składał amerykaskim żołnierzom najlepsze życzenia świąteczne. Jeden z analityków pozwolił sobie zapytać Donalda, o to jaki prezent przygotował dla swojej ukochanej żony. Czy naprawdę Melania Trump nie dostała od niego prezentu?
Ku zdziwieniu wszystkich, prezydent nie miał problemu z tym, aby przyznać, że jeszcze nie ma nic dla żony… Jednak, żeby pokazać, że umie zapanować nad każdą, nawet najmniej spodziewaną sytuacją, szybko podzielił się swoim „rozwiązaniem”.
„Wiecie, że pracuję nad wieloma rzeczami, mam dla niej piękną kartkę. Właściwie to mam ich kilka i dla Melanii wybiorę tę najładniejszą” – wyjaśnił zgromadzonym Trump.
Czy myślicie, że Melania Trump faktycznie otrzymała od swojego męża tylko i wyłącznie kartkę? W końcu miło by było, gdyby Donald Trump, w zamian za piękne przystrojenie domu, chciał “udekorować” jakimś błyszczącym drobiazgiem swoją żonę.
Trump w trakcie spotkania przyznał, że jeszcze ma trochę czasu na zakup prezentu. Mimo, że od świąt minęło już kilka dni, nadal nie wiemy, co tak naprawdę czekało na pierwszą damę pod choinką.
Przypomnijmy, jak wyglądały tegoroczne życzenia pary prezydenckiej USA, które opublikowała na swoim Instagramie.