Miało być jak w bajce, książę i księżniczka, którzy spotkali się na słonecznej wyspie i się w sobie zakochali. W programie byli najbardziej rokującą parą, gdyż mogli poszczycić się najdłuższym stażem. Choć nie zawsze było między nimi kolorowo, dość często dochodziło do spięć, to tłumaczono sobie, że się docierają, aż w końcu się starli.
Oliwka i Maciek byli jak para z żurnala. On przystojny, ona ładna i oboje w sobie zakochani. Ona jeździła do niego do Legnicy, on czekał aż dziewczyna wróci z Londynu i zamieszka razem z nim, choć wcześniej spekulowano, że to Szewczyk wybierze obczyznę. Kilka tygodni temu Miśkiewicz potwierdziła fanom, jakoby miała przeprowadzić się do Legnicy.
Niedługo po deklaracji, media obiegła wieść, że zdawać by się mogło idealnie dobrana para, która kryzys przeszła już w “Love Island” na oczach milionów widzów, właśnie się rozstała i nie jest już razem. Wiadomość ta wstrząsnęła fanami, którzy życzyli im jak najlepiej i wszczynali bojkot w Internecie, że to nie oni zostali zwycięzcami reality show.
Oliwia dość mocno przeżywa kolejną nieudaną miłość. Jak przyznała w programie, aż dziesięć lat zajęło jej poskładanie się po poprzednim związku. Maciek zapewniał ją, że tym razem będzie inaczej… Niestety modelka może liczyć już tylko na przyjaciółkę, z którą korzysta z uroków zagranicznych klubów.
– Mam to szczęście ze moja najlepsza przyjaciółka nie pozwoli mi siedzieć w piżamie i się użalać nad sobą – napisała Miśkiewicz na swoim Instagramie.
Jednak nie to jest niepokojące, a figura finalistki “Wyspy miłości”. Otóż Oliwka jest wyraźnie chudsza, niż w programie. Czy z rozpaczy po stracie ukochanego przestała normalnie się odżywiać? Zobaczcie naszą galerię i oceńcie sami. Oliwia, głowa do góry! Jeszcze będzie dobrze 🙂