Antoni Królikowski udzielił poruszającego wywiadu dla “Party”. Podczas rozmowy aktor opowiedział o życiu po śmierci ojca, Pawła Królikowskiego.
Początek roku był szczególnie trudny dla rodziny Królikowskich. Po długiej walce z chorobą odszedł Paweł Królikowski. Aktor od lat zmagał się z tętniakiem mózgu. Podczas Świąt Bożego Narodzenia gwiazdor “Rancza” trafił do jednego z warszawskich szpitali, którego już nie opuścił.
Po śmierci Pawła, jego syn, Antek został najstarszym mężczyzną w rodzinie. Antoni zdecydował się udzielić szczerego wywiadu, w którym opowiedział m.in. o życiu po śmierci ojca.
– Szybko zrozumiałem, że w sytuacji, kiedy ma się tak dużą rodzinę, trzeba działać. Ja, jako ten najstarszy, nie miałem innego wyjścia. Znalazłem się w nowych okolicznościach, w których nigdy wcześniej nie byłem, bo nie musiałem być. Nagle okazało się, że muszę stanąć na wysokości zadania. Zostało dużo spraw i tematów, którymi trzeba się zająć – powiedział.
Antek wyznał, że dzięki pandemii koronawirusa, jego rodzina zyskała potrzebny im w tym czasie spokój.
– Faktycznie nikt nam nie przeszkadzał i nasza żałoba została w pełni uszanowana. Ale nie miałem poczucia, że mieliśmy lżej. W tym smutnym czasie staraliśmy się znajdować w sobie pokłady uśmiechu, przeżywać żałobę w godny sposób – czytamy.
Paweł Królikowski od kilku lat organizował w Kudowie-Zdroju Festiwal Kultury i Piosenki Polskiej i Czeskiej. Teraz Antek planuje kontynuować dzieło ojca.
– Bardzo chciałem, aby w tym roku też się odbył – i się odbędzie. Chcę pokazać kilka filmów, w których tata występował. (…) Odbędzie się także koncert poświęcony tacie – powiedział aktor.
