Ślub Borysa Szyca zagrożony?! Choroba po raz kolejny przekreśla jego życiowe plany [FOTO]

Borys Szyc i Justyna Nagłowska/Instagram

Borys Szyc i jego partnerka Justyna Nagłowska uchodzą za udaną parę, jednak przeszkodą do sformalizowania związku jest choroba, z którą zmaga się Justyna. Depresja po raz kolejny dała o sobie znać, a ślubne plany muszą poczekać na lepszy moment.

Teraz jestem na wakacjach, które przed trudnym dla mnie okresem jesienno- -zimowym mają mi pomóc nie spaść w dół. Wyciszam swoją głowę, oglądając piękne widoki, ćwicząc jogę i magazynując witaminę D ze słońca” – pisze na swoim Instagramie Justyna.

Jej partner wie z jak ciężką chorobą zmaga się jego przyszła żona dlatego postanowił zorganizować podróż przepełnioną ciepłem i słońcem, aby chociaż na chwilę zapomniała o jesiennej i smutnej pogodzie.

Jestem pod opieką lekarza specjalisty. Pierwszy epizod miałam już po pierwszej ciąży. Nie mogłam znaleźć równowagi w życiu. Byłam rozchwiana emocjonalnie” – wyznaje.

Pomimo terapii i zażywanych leków, choroba często nawraca i odbiera Nagłowskiej chęć do życia. “Kiedy depresja powraca, nie chce mi się nawet wstać z łóżka. Nie czuję nic oprócz smutku i braku energii” – przyznaje Justyna.

Niestety Borys także zmaga się z chorobą. Z alkoholizmem będzie walczył do końca życia, jednak wsparcie jakie musi dać ukochanej skutecznie powstrzymuje go od powrotu do nałogu.

View this post on Instagram

Bardzo dziękuję Wam za wszystkie miłe słowa, które wysyłacie do mnie po przeczytaniu wywiadu w Gali ❤️ Te informacje zwrotne są dla mnie bardzo cenne. Dziękuję☀️ Pojawia się też sporo wiadomości odnośnie depresji, jednego z tematów, które tam poruszyłam. Wysyłacie mi swoje historie i pytacie mnie o rady. Obecnie jestem w dobrej formie, ale jestem na wakacjach, które przed trudnym dla mnie okresem jesienno-zimowym mają mi pomóc nie spaść w dół. I z tego miejsca proszę o wyrozumiałość, że teraz nie odpisuję na te wiadomości. Wyciszam swoją głowę oglądając piękne widoki, ćwicząc jogę i magazynując witaminę D ze słońca. Nie potrafię i nie chcę teraz dawać siebie innym, a każda taka interakcja, wchodzenie w cudze historie coś we mnie porusza, rozdrapuje i budzi. A teraz tego nie chcę bo mam czas skupienia na sobie. Rozumiem, że nie każdy może pozwolić sobie na wakacje jesienią, żeby się energetyzować, też kiedyś tego nie robiłam ale od paru lat robię i mi to pomaga. I jest to dla mnie niezwykle ważne. Poszukajcie proszę pomocy u specjalisty, nie bójcie się psychologa, kiedy czujecie, że spadacie, kiedy łóżko woła Was po imieniu, a świat staje się za głośny, za szybki i za zimny, żeby w nim funkcjonować. Nie udzielę Wam innych rad. Sama szukam swoich sposobów, ale na każdego człowieka działa coś innego i nie ma rady, trzeba to odkryć metodą prób i błędów. Dzielę się z Wami tym co moje i co działa na mnie. A wam życzę samych udanych prób i mocno trzymam kciuki za Wasz spokój ducha i siłę do życia. Wysyłam słońce. ☀️ Dobrego dnia ❤️

A post shared by 🙈🙊🙉🇵🇱 (@jus_naglowska) on