Żona Macieja Stuhra, Katarzyna Błażejewska, zdecydowała się na szczere wyznanie. W ostatnim wywiadzie zdradziła co nieco o początkach jej związku z aktorem, a co więcej o ciężkich stosunkach z jego córką, Matyldą.
Zarówno żona Macieja Stuhra jak i on sam, oprócz wspólnego synka posiadają także dzieci z poprzednich związków. Ona ma Stasia, on dorosłą już Matyldę. Kiedy para zaczęła się spotykać, okazało się, że kontakty z dziećmi nie były takie proste jak pierwotnie zakładali.
Okazuje się, że o ile mały wtedy Staś nie miał z tym problemu, o tyle dorastająca Matylda pokazywała swój sprzeciw…
„Stasiek miał dwa lata, gdy zaczęliśmy być razem. Dla niego to była normalność, takie życie w dwóch domach. Dla Matyśki, która była wtedy nastolatką i przechodziła naturalny okres buntu, było to nieco trudniejsze” – wyznała w rozmowie z TVN Błażejewska-Stuhr.
Kobieta dodała jednak, że złe czasy minęły i udało jej się dogadać z córką partnera.
„Mam wrażenie, że jakoś nam się to udało. Dla nas dorosłych było to łatwiejsze, bo wiedzieliśmy, że po prostu się kochamy” – dodała.



