Blanka Lipińska na swoim Instagramie prosi fanów o pomoc. Chodzi o nielegalną dystrybucję tłumaczeń jej książki. Celebrytka twierdzi, że jest okradana!
Blanka Lipińska jest 35-letnią autorką książek o tematyce erotycznej. Polska pisarka – z wykształcenia wizażystka – zdobyła wielka popularność dzięki książce “365 dni”.
Jak się okazało, celebrytka jest okradana przez nielegalne tłumaczenia w niektórych krajach. W swojej instagramowej relacji Blanka zdradziła, że chce przetłumaczyć swoją powieść na język angielski. Teraz szuka dobrego tłumacza.
Potrzebuję waszej pomocy moi kochani, bo okazuje się, że znalezienie tłumacza i to “native’a”, który przetłumaczy książkę z polskiego na angielski, jest bardzo trudne, bo takich ludzi jest w Polsce bardzo niewielu. I teraz pytanie jest takie – czy znacie kogoś lub ktoś z Was jest takim tłumaczem? […] Bardzo chcemy wypuścić jak najszybciej książkę na świat, bo w większości krajów jestem okradana i krążą tam nielegalne tłumaczenia i to jest bardzo, bardzo niefajne – wyjasniła pisarka.
Pani wprowadza ład mentalno-werbalny wśród maloludów? U tych, których wymianę wrażeń opisuję : Jeden do drugiego mówi. ale ćma zabiłem. Na ten co to usłyszał mówi, c i e m. Pierwszy odpowiada, a ciem – ciem, k a p c i e m.
Inny psychospołeczny wic : Na bazarze Różyca na Pradze w Warszawie gościu głośno reklamuje towar – maść na ściury, maść na ścury, maść na ściury… Zaciekawiony ewentualny klient odzywa się – Panie, a jak się tą maść stosuje? Handlarz odpowiada – łapiesz Pan ściura, smarujesz go pod pachami i on zdycha. Ewentulny klient – Panie, jak ja go złapię, to walnę go łbem o cegłę i po herbacie. Handlarz – można i tak, a można i tak! Maść na ściury, maść na ściury, maść na ściury…
A tak nawiasem mówiąc, jak przygadam panienkę, to będę się zajmował czytaniem co wypisuje Lipińska?
To jakiś żart? A może chodzi o tłumacza za darmochę?
Lepsze książki pod nogę stołu podkładałem, żeby się nie gibał jak rezus.
Trzeba sie było angielskiego uczyć, a nie pazury piłować.