Kolejna podróż Ilony Felicjańskiej. Celebrytka wciąż jeszcze pamięta swoją ostatnią wyprawę z Paulem Montaną do USA. O mały włos, a spędziliby Boże Narodzenie w areszcie. Dokąd wybrali się teraz?
Kolejna podróż Ilony Felicjańskiej z mężem Paulem Montaną. Media w dalszym ciągu żyją ich poprzednią wyprawą, podczas której popadli w konflikt z prawem.
Zostali wówczas zatrzymani w hotelu The Southernmost Inn w Key West na Florydzie. Usłyszeli zarzut naruszenia nietykalności cielesnej.
Obydwoje trafili do aresztu, w którym mieli pozostać do 9 stycznia. Jednakże ich przyjaciele wpłacili kaucję w wysokości około 3 tys. dolarów i para wyszła na wolność.
O co chodziło? Otóż małżonkowie sami wobec siebie mieli dopuścić się przemocy.
W raporcie policjanta, do którego dotarł “Fakt”, można przeczytać: “Paul powiedział mi, że na ulicy Duval Ilona uderzyła go dłonią w twarz. Paul powiedział, że odłączył się od Ilony i poszedł do baru posłuchać muzyki. Później popołudniu poszedł do hotelu i zasnął. Paul powiedział, że obudził się, gdy Ilona uderzała go po głowie, więc uderzył ją w twarz wierzchem dłoni. Paul powiedział także, że Ilona ugryzła go w nogę. Obejrzałem i sfotografowałem świeży ślad po ugryzieniu na łydce Paula. Paul powiedział, że Ilona gryzła go już w przeszłości i pokazał mi blizny na ramieniu i nodze. Potem Paul powiedział mi, że w Polsce trzy razy zgłaszał doniesienie, że Ilona go ugryzła”.
Teraz jedna z najbardziej kontrowersyjnych par polskiego show biznesu udała się do Londynu. W sieci pojawiły się zdjęcia, na których widać małżeństwo w dobrych nastrojach. Widocznie Ilona i Paul robią wszystko, aby pokazać jak bardzo się kochają i że doniesienia mediów nie były prawdziwe.