Ewa Chodakowska ostatnio gościła w programie Magdy Mołek “W roli głównej”. Podczas wywiadu trenerka opowiedziała o swoim najgorszym dniu w życiu. Celebrytka nie mogła powstrzymać łez.
Wszyscy wiedzą, że Ewa Chodakowska podchodzi do życia z wielkim optymizmem. Magda Mołek była zdziwiona, gdy trenerka popłakała się, zaczynając opowiadać o najgorszym dniu w swoim życiu.
– Najgorszy dzień w życiu to ten, kiedy dostałam telefon od mojej siostry… – zaczęła.
– Najbliższej mi osoby… moje siostrzenicy, którą kocham nad życie … (…) To jest dziwne, bo to jest temat przeze mnie przegadany i zdawałoby się, przetrawiony, ale wciąż tak namacalny i tak świeży… Dostałam telefon, kiedy byłam na tygodniu metamorfozy na Peloponez (…), że moja siostrzenica jest wieziona (…) do szpitala i że to jest sytuacja bardzo nagła i pilna. Dwie operacje głowy, brak kontaktu po operacji z Vanessą. Coś, na co nigdy nie byliśmy przygotowani – opowiedziała Ewa.
Jak się okazało, dziewczynka miała guza i konieczna była operacja.
– Byliśmy wszyscy wyjęci z życia. Nie liczyło się nic innego. Ja się wyłączyłam kompletnie ze swoich działań. Byłam w szpitalu przez miesiąc, dzień w dzień. – wspomina trenerka.
Podczas rozmowy Chodakowska też była zapytana czy jej mąż Lefteris, chciałby już mieć potomstwo. 38-latka odpowiedziała wprost: “Oboje jesteśmy na to przygotowani, ale myślę, że jeszcze dwa lata”.