Ani ona, ani ja nie myślałyśmy, że ostatni tydzień będzie bardzo ciężki i że jej serce ustanie – mówi Halina Łabonarska, przyjaciółka Katarzyny Łaniewskiej. Jak się okazuje, aktorka umierała w straszliwym cierpieniu.
Aktorka znana m.in. serialu “Plebania” czy też filmu “Kogel Mogel” wspominana jest przez swoich znajomych jako niezwykle ciepła i spokojna kobieta. Gwiazda zaangażowana była również politycznie, otwarcie wspierała partię Prawo i Sprawiedliwość.
Była osobą niezwykle ciepłą, pełną poczucia humoru z dystansem do siebie. Jednak potrafiła zdecydowanie i bezkompromisowo oceniać ludzi. W niektórych kwestiach miała na pewno bardzo zdecydowane poglądy, co nie ułatwiało jej na pewno życia, ale spotykała się z takimi osobami, które akceptowały jej osobowość, poglądy i ja do nich też należałam. Spotykałyśmy się od wielu lat. Była moją starszą koleżanką, ale przyjaźniłyśmy się z uwagi na nasze wspólne poglądy, nasz stosunek do ojczyzny, do wiary i to nas łączyło. Niezależnie od tego lubiłam ją jako kobietę – wspomina pani Halina w rozmowie z dziennikarzami “Super Expressu”.
Twórcy artykułu dotarli m.in. do informacji o tragicznym stanie aktorki. Według nich, gdy Łaniewska trafiła do szpitala, lekarze odmówili wykonania operacji. Jej ostatnie chwile w życiu to straszliwy ból, zbijany lekami.
Rozmawiałyśmy telefonicznie 10 dni temu, kiedy wróciła ze szpitala. To była bardzo serdeczna rozmowa i ani ona, ani ja nie mogłyśmy przypuszczać, że ostatni tydzień będzie bardzo ciężki i że jej serce ustanie. Miała dużo nadziei, że spotkamy się na jednej z kolejnych mszy w katedrze warszawskiej – wspominała przyjaciółka.
Więcej promocji plandemii w tv, a dobrzy samarytanie nawet nie będą chcieli odebrać telefonu, bo i po co, przecież wirus wszędzie atakuje – leczenie odroczone do odwołania.
Mogła się pomodlić.
Cytat: “Twórcy artykułu dotarli m.in. do informacji o tragicznym stanie aktorki. Według nich, gdy Łaniewska trafiła do szpitala, lekarze odmówili wykonania operacji. ”
Brak profesjonalizmu!!! Redakcja ma obowiązek wyjaśnienia czytelnikom, dlaczego lekarze odmówili. Teraz wygląda na to, że odmówiono … bo popierała PiS.