Michał Skolmowski, czyli “Mikeboy” miał poważny wypadek. 16 września wydarzyła się tragedia, którą wokalista mógł przepłacić życiem, jednak cudem uniknął śmierci.
W trakcie nagrywania teledysku prowadzony przez niego motocykl uderzył w betonową ściankę na dachu parkingu galerii handlowej w Radomiu. Mężczyzna przekoziołkował i wypadł na zewnątrz, a następnie spadł na zaparkowany na dole samochód, z którego osunął się na chodnik.
Na miejsce została wezwana kartka a lekarze, którzy pojawili się na miejscu stwierdzili, że wokalista cudem uniknął śmierci. Niestety czeka go długa i bolesna rehabilitacja. Z tej okazji Mikeboy postanowił zorganizować zbiórkę pieniędzy.
“Miałem bardzo poważny wypadek z którego (jak lekarze mówią) cudem przeżyłem. …tak wiec dostałem nowe życie od losu za które bardzo dziękuje i doceniam. Założyłem zbiórkę ponieważ wiadomo że przy leczeniu kasa się szybko rozchodzi. Z domu do szpitala rodzina dziennie robi ponad 200km. Transport do innego szpitala tez kosztuje, a nie wspomnę już o końcowej rehabilitacji i leczeniu. Już nie raz widziałem jak Polacy potrafią sobie pomagać w takich sytuacjach. Mam nadzieje że tym razem tez tak będzie. Pozdrawiam i dziękuje za pomoc” – napisał na stronie zbiórki Mikeboy.
Kochani, wstyd mi pisać takie rzeczy ale po coś te strony jednak są… zapraszam do wsparcia 🤝