Kilka dni temu wokalistka Iwona Węgrowska pozowała na ściance, gdy rozbolał ją brzuch i źle się poczuła. Niestety w szpitalu okazało się, że piosenkarka była w ciąży, o której nie wiedziała…
Nie wiedząc o ciąży trenowała intensywnie i stosowała diety. Być może to właśnie nadmierny wysiłek fizyczny i uboga dieta przyczyniły się do traumy, jaką przeżywa Węgrowska tydzień temu.
– Pół roku starałam się o dziecko i nic z tego nie wychodziło. Wtedy, kiedy przestałam tak intensywnie o tym myśleć, wzięłam się za treningi i diety. Korzystałam z zabiegów na ciało z użyciem prądów i zimna, więc sądziłam, że właśnie przez to ostatnio gorzej się czuję. Niestety, prawda była jednak zupełnie inna – zwierzyła się Iwona
W dniu poronienia artystka brała udział w evencie show biznesowym. Przyznała, że tego dnia źle się czuła, ale mimo wszystko zdecydowała się wziąć udział w wydarzeniu.
– Nagle poczułam bardzo silny ból brzucha. Szybko uciekłam stamtąd, musiałam później przepraszać organizatorów, że wyszłam w trakcie. Pobiegłam do toalety i całe szczęście, że nie było nigdzie paparazzi. Od razu pojechałam do szpitala. Po badaniu krwi dowiedziałam się, że jestem w ciąży, ale na USG nie było już co ratować. Kiedy to się wydarzyło, byłam w naprawdę złym stanie psychicznym – dodała.
Utratę dziecka przeżyli także najbliższy piosenkarki – jej mama i partner.
– Moja mama się rozpłakała. Maćkowi powiedziałam na końcu. On bardzo to przeżył. Ale się nie poddajemy, nie odpuszczamy. Będziemy się starać dalej. Bardzo chcę, żeby Lili miała rodzeństwo. Wierzę, że będę jeszcze w ciąży. Wtedy będę spełniona.
Życzymy Iwonie spełnienia marzeń o drugim dziecku!