Po ostatnim meczu polskich siatkarzy, którzy pokonali Niemców 3:0 bohaterem stał się Wilfredo Leon. Czarnoskóry reprezentant Polski podbił serca fanów siatkówki.
Leon pochodzi z Kuby. Urodził się w 1993 roku w rodzinie mającej korzenie w sporcie, w którym sam teraz robi karierę. Jego matka, Alina Venero Boza była siatkarką.
On sam zadebiutował w reprezentacji Kuby w turnieju eliminacyjnym do Igrzysk olimpijskich w Pekinie. Miał wtedy zaledwie 14 lat! W wieku 17 lat zaś został wybrany na kapitana reprezentacji Kuby. W 2010 roku wziął udział w letnich igrzyskach młodzieży w Singapurze. Jego drużyna zdobyła wówczas złoto.
Do Polski trafił z powodu narzeczonej, Małgorzaty Gronkowskiej. Wilfredo Leon poznał ją… przez Internet. Małgorzata przeprowadzała z nim wywiad. Od tamtej pory rozmawiali ze sobą. Po raz pierwszy spotkali się w 2011 roku w Gdańsku, zaś pobrali się w czerwcu 2015 roku. Jak się okazuje, jego żona ujawniła, że jego wzrost jest inny, niż w oficjalnych statystykach.
– Mierzyłam go. W oficjalnych statystykach ma wpisane 201 centymetrów. Ale byłam ciekawa, wzięłam miarkę, on stanął przy ścianie, z trudem udało mi się go zmierzyć i okazało się, że ma 203 centymetry” – wyznała Małgorzata już Leon.
27 lipca 2019 r. Wilfredo León zadebiutował w reprezentacji Polski w towarzyskim meczu z reprezentacją Holandii i reprezentacja Polski wygrała 3:0. Wczoraj wynik z jego udziałem powtórzono w walce o półfinał mistrzostw świat z Niemcami.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Źródła: polsatsport.pl/instagram.com/youtube.com/nczas.com