Mam piękne policzki, dlatego że mam trochę za dużo kilogramów. Ale to nie wynika z tego, że sobie coś robiłam. Robią sobie te panie, które są za chude i muszą sobie coś zrobić, żeby nie być poważne na twarzy. No, albo dupa, albo twarz – zawsze to mówię, ja wybrałam twarz – mówi Magda Gessler, komentując doniesienia o operacjach plastycznych.
Gwiazda TVN nie ukrywa, że od dawna posądzana jest o sporą liczbę zabiegów medycyny estetycznej. Zdaniem hejterów, restauratorka spędza długie godziny w salonach.
Okazuje się jednak, że Magda Gessler ma nieregularne rysy twarzy zupełnie z innego powodu.
– Mnie to strasznie wkurza, bo nigdy w życiu sobie na twarzy nic nie robiłam. Miałam paraliż nerwu trójdzielnego, przez co czasami ta twarz po prostu wygląda nieregularnie – mówi agencji Newseria Magda Gessler, restauratorka.
Prowadząca “Kuchennych rewolucji” podkreśliła, że nie myśli nawet o jakichkolwiek zabiegach m.in. ze względu na brak wolnego czasu.
– Ja po prostu na nic nie mam czasu. Latam ze spotkania na spotkanie, masaż jeden na tydzień to już jest wielki luksus. Nie mam w ogóle czasu na SPA, bardzo to przykre, ale prawdziwe. A wtedy, kiedy jestem na wakacjach, też nie umiem, muszę się nauczyć odpoczywać – mówi Magda Gessler.
Źródło: Lifestyle.newseria.pl