Piosenkarka rozwodzi się. Rozwód znacząco wpływa na przebieg jej kariery. Czy Maryla wzięła sobie za dużo na głowę?
Od jakiegoś czasu w mediach krąży informacja o rozwodzie Maryli Rodowicz i Andrzeja Dużyńskiego. Para ponad 30 latach postanowiła zakończyć swoje małżeństwo. Jest to niewątpliwie sprawa, która pochłania piosenkarce zarówno dużo czasu, jak i myśli, zwłaszcza, że rozwody lubią się przeciągać. Tak też jest w tym przypadku. Ostatnia rozprawa miała mieć miejsce we wrześniu, jednak z powodu niedyspozycyjności Rodowicz, została odroczona na styczeń.
Nie jest to jednak jedyna rzecz, na którą Maryla musi znaleźć teraz czas i siły. Oprócz tego, że pomimo swojego wieku, nadal czynnie koncertuje, to jeszcze zdecydowała się na nakręcenie dokumentu o swoim życiu i twórczości.
Alicja Albrecht, która jest reżyserką tego dokumentu, zapewnia, że mimo opóźnienia związanego z produkcją, prowadzą z Marylą wiele rozmów będących „trzonem tego filmu, który będzie o jej fenomenie, twórczości, ale też o jej pięknym i kolorowym życiu”.
Piosenkarka bardzo chciałaby żeby ten projekt szedł na przód, jednak wie, że aby to nastąpiło musi spotkać się z mężem na rozmowę – niezwykle zależy jej, aby powiedział w filmie kilka słów.