Kaja Funez-Sokoła komentuje najnowszy odcinek “Top Model”. “Czy naprawdę aż tak ciężko jest wymyślić oryginalny format?” [FOTO]

Kaja Funez- Sokoła/Fot. Instagram: kajafunezsokola
Kaja Funez- Sokoła/Fot. Instagram: kajafunezsokola

Co tydzień modelka, a jednocześnie psycholog i psychoterapeuta Kaja Funez-Sokoła komentuje dla Plejady ostatni odcinek “Top Model”. Zadania z ostatniego odcinka zdecydowanie nie przypadły jej do gustu.

Uczestnicy zostali wysłani do Tel-Awiwu, aby przygotować samodzielnie sesje zdjęciowe. Na wykonanie zadanie mieli jedynie godzinę.

Kolejne rozrywkowe zadania, teraz może bardziej przypominające “Azję Express” niż “Top Model”. Czy naprawdę aż tak ciężko jest wymyślić oryginalny format? Albo przed ekrany mają przyciągać celebryci, albo obce kraje. Najgorsze w tym jest to, że ogłupiane są nastolatki, które z wypiekami na twarzy oglądają “Top Model” i marzą o takiej karierze – powiedziała Plejadzie modelka.

Zauważyła także, że polski rynek medialny opiera się na ściąganiu programów z innych krajów. Brakuje naszych autorskich, tworzonych pod polskiego odbiorcę.

– Dlaczego stacja z tak dużym zasięgiem nie chce pokazać czegoś wartościowego? Zastanawiam się, czy boją się, że stracą wtedy oglądalność? Może jednak warto uwierzyć, że ludzie nie są głupi i mają potencjał na trochę mądrzejsze propozycje. Ściągnięcie formatu z zagranicy i wprowadzenie w go w Polsce jest znacznie łatwiejsze niż wymyślenie czegoś własnego i nowatorskiego… W Polsce naprawdę sprzedają się tylko “odgrzewane kotlety”? Pokazując taki fałsz, osoby tworzące program powinny brać na siebie odpowiedzialność za manipulowanie widzami i spłycanie do marzeń o iluzji – stwierdza Kaja.

“Wisienką” na torcie był dla Kai fakt, że jurorzy wyśmiewali pracę uczestników. Ich sposób oceny zdjęć wykonanych przez przyszłych modeli pozostawiał wiele do życzenia…

Kropką nad i było dla mnie oglądanie, jak jury naśmiewa się i ocenia zdjęcia kandydatów. Niech do takiego traktowania znajdą równych sobie. Pokazywanie, że jest się wyżej postawionym, niż nastolatki w konkursie telewizyjnym unaocznia nie wady kandydatów, ale spore problemy osobowościowe jury. Ktoś, kto sam czuje się ze sobą pewnie, nie ma potrzeby wyżywać się na słabszych. To na pewno nie była konstruktywna krytyka, szczególnie ze strony dwóch członków jury z tego odcinka – komentuje modelka.