Damian Krysztofik, znany jako Nef, ma koronawirusa. Gwiazdor wyznał, że wypuszczono go do domu. Teraz, niestety, jego stan się pogorszył.
6 kwietnia młody wokalista disco polo, Damian Krysztofik, poczuł się źle. Miał kaszel i duszności, więc postanowił zadzwonić do lekarza rodzinnego.
Poinformowałem go o objawach i poprosiłem o leki. Doktor powiedział, że wszystkie przesłanki wskazują na koronawirusa i musi powiadomić sanepid. Poprosił, bym przyszykował się na przyjazd karetki. Zaraz potem przyszli po mnie ratownicy w specjalnych kombinezonach – opowiadał Nef podczas rozmowy z “Super Expressem”.
Jak się okazało, muzyk jest zakażony koronawirusem. Jednak lekarze postanowili, że obejdzie się bez hospitalizacji.
Powiedzieli, że mój organizm jest młody i silny. Zapytałem, jak mam wrócić do domu, na Wilanów. Usłyszałem, że… piechotą, bo jest piękna pogoda – powiedział Nef.
Przypomnijmy, że lekarze mogą podjąć decyzję o wypuszczeniu pacjenta. Ważne, żeby zakażony nie wracał do domu komunikacją miejską.
Niestety, stan wokalisty się pogorszył. Obecnie Damian znajduje się w szpitalu na Wołoskiej.
Jestem cały czas pod nadzorem lekarzy. RTG płuc wyszło złe i zostaję na oddziale. Radzę Wam, warszawiacy, zostańcie w domach! To nie są żarty – apeluje muzyk.
Fajnie. Pojechałem na powtórzenie wyników, tylko z dowodem i kartą, bez śniadania ubrań itd., a okazuje się, ze mam…
Posted by Damian Krysztofik on Thursday, April 9, 2020
Lekarze mieli STATYSTYCZNIE rację.
A medycyna buduje się na statystyce.
A co do spaceru do domu w słonecznej aurze: o ile odbyl się w maseczce, niczym innym Polakom nie groził. Nota bene wirus na słoneczku ginie prawie natychmiast.