Natalia Kukulska przez wiele lat święciła triumfy na polskiej scenie muzycznych i na salonach. Z łatwością udało jej się wybić, dzięki sławnej matce Annie Jantar, po której przejęła teksty. Tak prosto jak weszła na szczyt, tak z niego spadła.
Natalia Kukulska swoją wielką sławę zawdzięcza ogromnej popularności i talentowi swojej matki, której przedwczesna śmierć pozwoliła córce bazować na dobrze znanym repertuarze. Anna Jantar była ikoną polskiej sceny muzycznej. Bilety na jej koncerty były prawie niemożliwe do zdobycia.
Do dziś większość jej utworów jest nucona przez fanów artystki. Dzięki Natalii, wciąż niekiedy można usłyszeń największe szlagiery na żywo. Zdarza się, że artystka śpiewa je podczas swoich występów.
Kariera Kukulskiej wciąż parła do przodu. Zdolne dziecko, sławna nastolatka i w końcu rozpoznawalna kobieta. Po ślubie jednak zaczęła chować się w cień. Show biznes najwyraźniej ją znudził i wolała zająć się domem. Dość szybko jednak i zechciało jej się powrócić na estradę.
Próbowała ponownie rozkochać w sobie fanów nowym, prowokującym i wyzywającym wcieleniem. W 2007 roku zadziwiła wszystkich albumem “Sexi Flexi”. Płyta pokryła się złotem, a piosenkarkę zaczęto zapraszać w celu uświetnienia wielu gal, imprez, wydarzeń. I choć udało jej się nagrać jeszcze cztery, żadna z nich nie odniosła sukcesu. Teraz stawia na rodzinne projekty, powielając pomysły matki, która zaszczepiła w niej miłość do muzyki.
W tym momencie artystka nie ma aż tylu koncertów jak za czasów swojej złotej ery. Ostatnio zagrała w Jazz Cafe w Łomiankach pod Warszawą. Lokalizacja i renoma lokalu raczej nijak ma się do miejsc, w których niegdyś śpiewała. Czyżby zbliżał się koniec Natalii Kukulskiej czy po prostu gorsza passa?
