Michał Szpak to bardzo uczuciowy artysta. Jakiś czas temu postanowił opowiedzieć jak stracił swoją ukochaną mamę. Jak sam podkreśla była ona dla niego najważniejszą kobietą w życiu. Słowa artysty o swojej rodzicielce wzruszają. “Była, jest i będzie najważniejszą kobietą w moim życiu”.
Michał Szpak od lata podkreśla, że dla niego rodzinna jest najważniejsza. Niestety przeżył prawdziwą życiową tragedię. Stracił ukochaną mamę.
Okazuje się, że Michał wraz ze swoim rodzeństwem wychowywany był przez ojca, ponieważ matka Michała Szpaka opuściła kraj i pracowała za granicą. Wszytko dlatego by zapewnić byt rodzinnie. Wokalista podkreśla, że kochał matkę nad życie.
– Strasznie przeżyłem wyjazd mamy. Płakałem przez pięć kolejnych lat. Jak do niej jechałem, to nigdy nie mogłem się z nią rozstać. Nawet tańczyliśmy w deszczu ze szczęścia – powiedział Michał Szpak.
Jego ukochana matka zmarła w 2015 roku. To był ogromny cios dla Michała Szpaka. W jednym z wywiadów, których udzielił po odejściu mamy, opowiedział o swoich przeżyciach, związanych z tą stratą.
– To było jak odcięcie pępowiny. Nagle zmieniło się całe moje życie. Przez to, że wiele lat mieszkała za granicą, wydaje mi się, że ona nadal tam jest. Dlatego mam wrażenie, że w każdej chwili mogę wsiąść w samolot i ją odwiedzić. Później uświadamiam sobie, że jej po prostu nie ma – powiedział.
– Gdyby była złym rodzicem, mógłbym się od tego szybko odciąć. Mama pozostała dla mnie wielką inspiracją. Była, jest i będzie najważniejszą kobietą w moim życiu. I dlatego nic tego nie zmieni. Przekazali mi z tatą bardzo dużo wartości. Na pewno jestem uparty jak ona – dodał.
Źródło: Super Express
