Paweł Królikowski miał wielkie marzenie. Nie zdążył go zrealizować

Ostatnie chwile Pawła Królikowskiego. Aktor spędził je w szpitalu. Foto: print screen z YouTube/Dla Ciekawskich
Ostatnie chwile Pawła Królikowskiego. Aktor spędził je w szpitalu. Foto: print screen z YouTube/Dla Ciekawskich

Paweł Królikowski zmarł po ciężkiej chorobie. Aktora publiczność poznała szerzej za rolę “Kusego” w serialu TVP – “Ranczo”. Był wspaniałym człowiekiem, nikomu nie odmawiał pomocy. Jako prezes Związku Artystów Scen Polskich, miał wiele ambitnych planów, aby wspierać ludzi kultury. Jego ogromnym marzeniem było otwarcie teatru muzycznego. Niestety nie zdążył go otworzyć.

Paweł Królikowski w 2018 r. został wybrany na prezesa ZASP. Stało się tak, gdyż przekonał władze swoją wizją. Chciał wspomóc środowisko aktorskie, aby artyści jak najdłużej mogli być aktywni zawodowo i mogli korzystać z owoców swojej pracy.

Moim celem i zadaniem jest to, by ZASP stał się też współorganizatorem produkcji medialnych w Polsce. To jest moje marzenie. Aby aktorzy kojarzyli ZASP z miejscem, w którym interesujemy się naszym zawodem medialnym z punktu widzenia jakości pracy i finansów – mówił w wywiadzie Królikowski.

Tak, by wysyłać czytelny sygnał, że jak coś będzie kojarzone z marką ZASP – to wiadomo, iż jest prestiżowe dla uczestników, ma wysoką, jakość, no i jest dobrze płatne – dodawał.

Aktor szykował otwarcie nowego teatru muzycznego. Jak się okazuje wszystko było już ustalone. Ostatnie rozmowy na ten temat odbyły się w listopadzie. Potem choroba nasiliła się i w grudniu Królikowski trafił do szpitala, z którego już niestety nie wyszedł.

Wszystko było już ustalone. Ostatnie rozmowy na ten temat odbyły się w listopadzie. Niestety, w grudniu Paweł trafił do szpitala i już nie wrócił do nas – mówi dziennikowi “Super Express jeden ze znajomych aktora.

Niestety, ale 27 lutego Paweł Królikowski zmarł w szpitalu. Przegrał walkę z chorobą neurologiczną. Na jego pogrzebie były tłumy ludzi. Kondolencje rodzinie złożył nawet sam prezydent RP – Andrzej Duda.

Źródło: Super Express

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here