Była partnerka Śp. Jana Kulczyka, Joanna Przetakiewicz, w szczerym wywiadzie dla „Super Expressu” mówi o tym, jak wyglądał pogrzeb Piotra Woźniak-Staraka. Tragicznie zmarły mężczyzna został pochowany w piątek w Fueldzie na mazurach, gdzie rodzina posiadała willę.
Przypomnijmy, że Woźniak-Starak zginął w nocy z sobotę na niedzielę w ubiegłym tygodniu. Mężczyzna wypłynął ok. godziny 4:00 nad ranem na jezioro Kisajno, miał odwozić 27-letnią kelnerkę w mazurskiej restauracji. Podczas wykonywania jednego skrętu doszło do tragedii.
Milioner spędzał czas z nieznaną kobietą w środku nocy na łodzi. Obydwoje wypadli z motorówki. Koleżance Ewie udało się dotrzeć do brzegu, Piotr wypadł jednak na tyle nieszczęśliwie, iż prawdopodobnie uderzył głową w silnik i stracił przytomność. Ciało mężczyzny po kilku dniach znaleźli nurkowie.
Od czwartku w ubiegłym tygodniu w czwartek rozpoczęły się uroczystości związane z pożegnaniem Woźniak-Staraka. W czwartek popołudniu odbyła się msza żałobna, a w piątek odbył się pogrzeb producenta filmowego.