Kolejny odcinek i kolejne duże zaskoczenie w “Sanatorium miłości”. Tym razem kuracjuszem odcinka został Władysław. To, kogo zabrał ze sobą na randkę, mocno zaskoczyło widzów serialu.
Byłam w szoku. Myślałam, że wybierze Stenię – mówiła Wiesia, wyraźnie zaskoczona propozycją pójścia na randkę.
Co więcej, kuracjuszka przed pójściem na spotkanie z Władysławem postanowiła wybrać się na trening personalny. Jak sama podkreśliła, ćwiczenia fizyczne miały służyć wysmukleniu ramion.
Palę papierosy, ale jestem w dobrej formie. Mam samozaparcie, ale do pomocy ludziom. Nie umiem dbać o siebie – przyznała szczerze Wiesława.
Co warto podkreślić, sama randka kuracjuszy była dość “specyficzna”. W jej trakcie, głównym tematem rozmów byli inni uczestnicy telewizyjnego show. Wiesia pozwalała sobie na dość odważne komentarze dotyczące pozostałych uczestników.
Ona jest nieobliczalna. Takie zachowanie przeraża. Nie widzę jej jako mojej ewentualnej partnerki – mówiła wybranka Władysława, na temat Basi.