Sara Boruc – piosenkarka, celebrytka i druga żona byłego reprezentanta Polski Artura Boruca – kilka miesięcy temu została po raz trzeci mamą. Na świat przyszedł syn pary o imieniu Noah.
Na co dzień Sara i Artur wraz z dziećmi mieszkają za granicą. Piłkarz, mimo że zakończył karierę w reprezentacji Polski, nadal gra w Bournemouth. Praca Artura jest główną przyczyną emigracji całej rodziny.
Sara z dziećmi bardzo często przyjeżdża jednak do Polski. Ostatnio na swoim InstaStory opowiedziała o niemiłej przygodzie, która przydarzyła się jej w jednej z poznańskich restauracji.
Celebrytka i jej siostra postanowiły udać się do modnego lokalu na gastronomicznej mapie Poznania. Towarzyszył im kilkumiesięczny syn Boruców. Zaraz po przekroczeniu progu restauracji do kobiet podszedł pracownik tego miejsca, wskazując kartkę powieszoną na drzwiach. Informowała ona, że do lokalu nie można przychodzić z dziećmi.
Sara wraz z siostrą zostały poproszone o opuszczenie restauracji. Celebrytka na Instagramie nie ukrywała oburzenia. Zniesmaczona Sara Boruc zapowiedziała, że nigdy więcej nie odwiedzi tego lokalu.
