Małgorzata Kożuchowska przeżyła prawdziwy życiowy dramat. Aktorka wreszcie postanowiła przerwać milczenie. Historia, którą opowiada doprawdy mrozi krew w żyłach.
Małgorzata Kożuchowska to jedna z najbardziej znanych polskich aktorek. Wszyscy dobrze znają jej kreacje w filmach takich jak “Kiler” czy “Zróbmy sobie wnuka”, a także role w serialu “M jak miłość”.
Aktorka od wielu lat angażuje się w pomoc potrzebującym, jednak to jak zaczęło się jej zainteresowanie działalnością charytatywną może zaskakiwać. Historia sprzed lat mrozi krew w żyłach.
– Wracałam do domu po zajęciach, wieczorem, i nagle drogę zajechał mi samochód. Dwóch mężczyzn usiłowało mnie do niego wciągnąć. Broniłam się, próbowałam się wyrwać – opowiada Kożuchowska.
– Kierowca przejeżdżającego obok auta zauważył, że coś jest nie tak, zatrzymał się i spłoszył napastników. Uratował mi życie. Po dziś dzień jestem wdzięczna, że nie przestraszył się, nie uciekł i pomógł mi. Bo żeby pomagać, trzeba mieć odwagę – dodaje aktorka.
To właśnie to wydarzenie miało mieć na nią szczególny wpływ i zachęcić ją do pomagania potrzebującym. Dziś Kożuchowska sama o ile tylko może angażuje się w działalność charytatywną.
Źródło: “Zwierciadło”