“Big Brother”: wyrzucili ją z programu, bo nie dawała rady ciężko pracować w fabryce!

Malwina Ha/Instagram

“Big Brother” nie przestaje zaskakiwać swoich widzów. Przez ogromny spadek oglądalności, którą przejęli poszukiwacze miłości z Polsatu, producenci wciąż starają się szokować widzów. Tym razem postanowili w dość nietypowy sposób wyrzucić jednego z uczestników. Czy takie innowacje pomogą im w walce z “Love Island”?

Na cały tydzień dom Wielkiego Brata zmienił się w fabrykę. Mieszkańcy zostali podzieleni na dwie ekipy: kierowników i robotników. Ostatnio Wielki Brat zwołał radę nadzorczą i prosił zarząd o wytypowanie najsłabszego ogniwa całego przedsięwzięcia.

Mieszkańcy willi nie mieli pojęcia, jaki miał być cel głosowania. Padło na Malwinę Ha. To ona nie dawała sobie rady w katorżniczej pracy w fabryce – według współlokatorów.

Żadna z osób, które wskazały ją jako najmniej wydajną pracownicę, nie spodziewała się takich konsekwencji. Malwina musiała opuścić nie tylko stanowisko, lecz także program. Zdziwienie uczestników reality show nie zrobiło wrażenia na Wielkim Bracie.

Dziewczyna nie kryła rozczarowania. Teraz każdy z walczących o finał musi mieć się na baczności i wszystkie zadania traktować poważnie, wykonując je z wielką starannością. Nie wiadomo do czego teraz posunie się produkcja, by ratować słupki oglądalności.