Joanna Przetakiewicz, była partnerka Śp. Jana Kulczyka, zaczyna urastać do czołowej feministki w naszym nieszczęśliwym kraju. W promowaniu siły i niezależności kobiet posuwa się do absurdu.
Przetakiewicz lubi być w centrum uwagi. Niedawno wróciła z wakacji z egzotycznych krajów, później wrzucała zdjęcia na których była bardzo skąpo ubrana, co rozbudzało zmysły Internautów.
W wolnym czasie była Kulczyka promuje także swój nowy projekt “Era nowych kobiet”, w którym to promuje różne feministyczne przesłania i takie tam. Przetakiewicz przekonuje, że kobiety powinny być silne i niezależne.
I w zasadzie nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że jak to zwykle bywa feministki posuwają się do absurdu i tylko ośmieszają własną walkę. Teraz Przetakiewicz udostępniła dość dziwne nagranie.
Widać na nim jak rzeczona celebrytka ćwiczy z hantlami na macie w ogrodzie, w tle leci muzyka, a obok stoi dość znudzony pies. – Kobieta może robić wszystko naraz. ALL RED – napisała.
O co dokładnie chodzi nie wiemy, ale przypuszczalnie Przetakiewicz ćwiczy we własnym ogrodzie, gdzie trzyma psa na smyczy, który patrzy na wszystko z wyraźnym zażenowaniem. Obrońcy praw zwierząt powinni się zainteresować męczeniem biednego “Azora”, czy jak mu tam…