Lara Gessler to córka Magdy Gessler, restauratorki znanej ze swojego nerwowego charakteru i rzucania jedzeniem oraz garnkami podczas kuchennych rewolucji. Młoda Gesslerówna w kwestii wulgarności przebiła nie tylko matkę, lecz także Dodę. Może nie rzucała talerzami na balu, ale świeciła biustem.
Celebrytka, którą na salony wprowadziła popularna matka, przyniosła wstyd rodzicom. Chyba nie tak wychowała ją perfekcjonistyczna i wymagająca Magda Gessler. Lara najwidoczniej chciała skopiować kontrowersyjną stylizację Dody. Jednak oprócz odważnych przezroczystości Rabczewska miała na sobie body. O tym szczególe, na swoje nieszczęście, córka restauratorki zapomniała…
Lara Gessler postanowiła zrezygnować z przesadnego błysku i różnego rodzaju świecidełek. Postawiła na bezpieczny beż, lekko zdobiony elementami dodającymi sukni poświaty. Wszystko byłoby w porządku, gdyby pod spód założyła biustonosz. Beżowe majtki z wysokim stanem tylko podkreślają prześwitujące sutki.
W kierunku Dody od razu posypało się mnóstwo krytycznych komentarzy, ale jak widać jej stylizacja wcale nie była aż tak odważna – w porównaniu z niektórymi, nieudolnie inspirowanymi projektem Terekhova.
Młoda Gessler zbyt odważnie zaprezentowała się wystąpiła na czerwonym dywanie. Zignorowała dress code i trwającą w stacji TVN żałobę. Nikt nie wymaga czerni, ale dobry smak (nie tylko potraw) zawsze jest w cenie. Lara chyba nie do końca odnalazła się na salonach. Może panie Gessler powinny jednak zostać w kuchni?