“Starsza pani musi fiknąć” to nowy program TVN, który co środę możemy oglądać na antenie TVN. Gościem ostatniego odcinka była prowadząca “Kuchenne Rewolucje” Magda Gessler, która wraz z synem pojechała do Gwatemali.
“Starsza pani musi fiknąć” to format, w którym głównymi bohaterami mają być popularni aktorzy oraz ich rodzice, którzy wspólnie odwiedzają dalekie zakątki. Tym razem podróż do Ameryki Środkowej zakończyła się nie lada przygodami.
Ich pobyt w dalekim kraju rozpoczął się od zaznania luksusu. Jednak już w trakcie podróży Tadeusz Muller przygotował matkę na dużo gorsze przeżycia.
– A wiesz, że tam mogą być pumy w dżungli? Pumy i jaguary. I twoich loków chcą. Cała dżungla mówi o twoich lokach – zapowiedział syn celebrytki od garnków.
Po chwili prowadząca “Kuchenne Rewolucje” zaczęła nadawać w swoim stylu. – Ale wielkie wulkany! Jest totalnie! Jak ktoś ma lęk przestrzeni, a ja go miałam, to może się zesrać – mówiła.
Następnie Gessler wybrała się do dżungli z…torebką Dolce Gabana. – Ja nie przejdę tą drogą, ja mam lęk przestrzeni. Ty sobie chyba jaja robisz, Tadek – mówiła gwiazda TVN.
– Trzeba się spiąć i bez dyskusji musimy dojść do celu na nocleg – komentował Tadeusz. Po chwili Gessler ruszyła w trasę, a jej syn zapytał o to, jak się czuje. Prowadząca “Kuchenne Rewolucje” odpowiedziała: Do d**y. Zadzwoń do naszego hotelu.
Drugiego dnia Tadeusz Muller dostał do wykonania zadanie, które polegało na wykonaniu graffiti, które w Gwatemali jest nielegalne. Podczas jego wykonywania na miejscu zjawiła się policja.
Doszło do aresztowania Gessler, jej syna oraz części ekipy programu. – Jeśli ja nikogo nie zabiłam, nie okradłam, mogę zapłacić mandat (…) Ja się zakochałam w Gwatemali. Znam ambasadora Gwatemali w Niemczech – zaczęła Gessler.
– To jest bardzo ważna ekipa z Polski, która przyjechała, aby zrealizować największą reklamę waszego kraju (…) Ja jestem bardzo chora i muszę wziąć leki, które są w tamtej kawiarni – dodała dalej popularna restauratorka.
Policjanci zostali jednak nieugięci. A Gessler kontynuowała dość zaskakująco: Jestem przyszłą panią prezydent mojego kraju. Jeśli chcesz, zajrzyj do Internetu i zobaczysz ponad milion moich fanów. Ja jestem przyszłą panią prezydent Polski.
Okazało się jednak, iż cała akcja była ukartowana przez Tadeusza Mullera. Sama Magda Gessler nie była zadowolona z tego pomysłu.
Źródło: plejada.pl
