Miriam Shaded to polska aktywistka i działaczka społeczna rozpoznawalna na całym świecie. Dziś publikuje mrożące krew w żyłach zdjęcia, na których widać jej pobitą twarz. Katem i sprawcą tej krzywdy ma być James Warwick – jej były partner.
Według jej zeznań, James miał dopuścić się skrzywdzenia aż ośmiu kobiet. Pięć z nich złożyło już oświadczenia i zawiadomienia do prokuratury. Pozostałe nie chcą zeznawać. Obecnie Warwick przebywa w wreszcie, z którego może wyjść już jutro, 10 września – ostrzega Shaded.
Aktywistka zamierza złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W jego treści mają znaleźć się zarzuty usiłowania zabójstwa, znęcania się oraz spowodowania trwałych uszczerbków na zdrowiu. Ponadto Miriam zaznacza, że minione wydarzenia spowodowały traumę psychiczną, z którą ciężko będzie sobie poradzić.
Miriam wspomina początki swojego związku i z uśmiechem patrzy na pierwsze cztery miesiące, które para spędziła razem. Według niej James w późniejszym czasie dopuścił się wielu zdrad i stał się agresywny. W przypływie szału zadawał Miriam ciosy, a następnie kazał jej kłamać, że spadła z roweru.
Para rozstała się, jednak zeszła się jakiś czas później. Po zaręczynach okazało się, że Warwick zażywa kokainę, która wzmaga w nim napady agresji. Miał wielokrotnie grozić Miriam śmiercią. Kobieta zdecydowała się odejść od niego twierdząc, że posiada dowody obciążające byłego partnera.