Policja ujawniła, że już po raz trzeci w tym roku miał miejsce brutalny atak seksualny we Włocławku. Ofiarą zboczeńców padła 61-letnia mieszkanka miasta. Kobieta została zaatakowana przez czterech mężczyzn. Toczy się postępowanie w sprawie o gwałt zbiorowy.
Czterech mężczyzn pobiło ją i zgwałciło jeden po drugim. Do tej pory poszkodowana znajduje się pod opieką psychologów. Wciąż nie może dojść do siebie po traumatycznym przeżyciu. Tuż po przestępstwie nie była w stanie określić swojego położenia, kontakt z 61-latką był bardzo utrudniony. Nadal próbuje sobie dokładnie przypomnieć, co zdarzyło się tamtego dnia.
Kobieta została znaleziona przez syna, który wszczął poszukiwania matki od razu po niepokojącym telefonie.
Prokurator rejonowy we Włocławku Arkadiusz Arkuszewski ujawnił, że podobnych spraw, czyli takich, które dotyczą gwałtu zbiorowego, od początku 2018 r. było cztery. Aż trzy z nich dotyczą tego roku. Czy to oznacza, że w mieście wciąż grasuje bezkarna banda brutalnych gwałcicieli?