W domu Wielkiego Brata nie ustaje zamieszanie wokół związku Ewy i Kamila. Widzowie, żądni przygód na ekranie, wspierali tę dwójkę, aby nie odpadła z programu i nadal dostarczała im wrażeń. Pikantne sceny i nagłe wyznanie miłości przez Lemieszewskiego okazały się chyba nie być ich pierwszymi. Jest duże prawdopodobieństwo, że… kiedyś już byli razem.
Kamil od samego początku faworyzował Kępys na tle pozostałych mieszkanek domu Wielkiego Brata. Nie podobało się to jednak Natalii, której również nowa uczestniczka przypadła do gustu. Widzowie ułatwili Ewie sprawę decydując, by to Dawidowska opuściła reality show.
Wszystko wydawało się proste i miało iść ku dobremu. Po jednej z romantycznych nocy, Kamil przyznał w pokoju zwierzeń, że bardzo zależy mu na dziewczynie. Powiedział, że ją kocha, co wywołało w jej głowie mętlik.
Jak się okazuje, Kępys mogła już wcześniej znać Lemieszewskiego, a nawet tworzyć z nim parę. To by wyjaśniało tak nagłe zbliżenie pomiędzy tą dwójką. Jak to się mówi, “stara miłość nie rdzewieje”, a biorąc pod uwagę ich zachowania, można tylko nabrać do tego pewności.
Spekulacje na temat wcześniejszej znajomości Kamila i Ewy wynikają z ich wspólnych znajomych i zdjęć z tymi samymi osobami. Oboje pracują w tej samej branży, a modeling nie należy do rozległych dziedzin. Ich nagły, płomienny romans mógł być kontynuacją czegoś, co łączyło ich w przeszłości…