Jedna z najpopularniejszych polskich wokalistek, Dorota Rabczewska, czyli “Doda” mówi o swoim stosunku do alkoholu. W szczerym wyznaniu padają słowa o “dzikiej stymulacji”.
Doda w przeszłości słynęła z licznych skandali i bogatego życia, zarówno w imprezy, jak i partnerów. Szalone lata młodości, w których zapewne towarzyszył jej alkohol, wokalistka ma jednak za sobą.
Teraz przyszedł czas na stabilizację i…ograniczenie spożywanego alkoholu. Od kilku lat znana piosenkarka ogranicza spożycie trunków, a także dba o sienie, intensywnie ćwicząc.
Oprócz tego wokalistka wdrożyła sobie rygorystyczną dietę, w której m.in. zrezygnowała z glutenu. Teraz Doda poleca to samo zrobić swym fanom. W specjalnym apelu nawołuje m.in. do rezygnacji z alkoholu.
– Kochani, wiecie co? Odkąd piję alkohol bardzo incydentalnie, to te niedobory alkoholu w moim organizmie, o ile w ogóle istnieje taki termin, spowodowały jakąś dziką stymulację intelektualną, która zaobfitowała w błyskotliwość, dobrą pamięć, lotność – pisze Doda.
– Naprawdę polecam wam wszystkim odstawić alkohol albo chociaż zrobić taki eksperyment i zaskoczyć siebie samych, a przynajmniej należy to zrobić w imię naszych szarych komórek – dodaje wokalistka.