Barbara Kurdej-Szatan w tym roku będzie jedną z prowadzących koncertu sylwestrowego Polsatu na Stadionie Śląskim. Oprócz niej w rolach gospodarzy show pojawią się: Krzysztof Ibisz, Paulina Sykut-Jerzyna, Karolina Gilon, Rafał Maserak, Damian Kordas i Elżbieta Romanowska. Czyli prawie wszyscy znani z „Tańca z gwiazdami”. Dla Basi prowadzenie imprezy sylwestrowej jest dowodem na to, że Polsat, który przygarnął ją po wyrzuceniu z TVP, traktuje ją poważnie. Jeśli wszystko pójdzie dobrze, ma szanse zostać jedną z gwiazd stacji. Dla tej perspektywy warto było przerwać magiczny urlop w Zakopanem.
Barbara Kurdej-Szatan tegoroczne święta spędziła w czterogwiazdkowym hotelu w Tatrach. Musiała jednak zakończyć urlop przed sylwestrem, bo wcześniej dogadała się w tej sprawie z Polsatem. Tegorocznego sylwestra spędzi w pracy, udając, że świetnie się bawi.
Jak wyznała aktorka w rozmowie z „Faktem”, na szczęście nie ma z tym problemu.
– Trzeba koniecznie się nastawić na dobrą zabawę. Bez tego ani rusz! – radzi w tabloidzie. – Uwielbiam takie wielkie imprezy! Te emocje i adrenalina dają mi wielkiego kopa. Jestem przeszczęśliwa, że spędzę tego sylwestra z Polsatem.
Chociaż Kurdej-Szatan nie powita Nowego Roku na imprezie, ma sporo dobrych rad dla tych, którzy mają takie plany. Jak podkreśla aktorka, najważniejsze to nie iść na bal z pustym żołądkiem. Wtedy bowiem nawet lampka wina może ściąć z nóg.
– Pamiętajmy, żeby dobrze jeść – już dzień przed imprezą – radzi. – Balowanie na pusty żołądek, może się po prostu źle skończyć. I trzeba też pić dużo wody. Nie tylko przed imprezą, ale i w trakcie! Mało kto o tym pamięta, a według mnie to klucz do dobrej zabawy!