Dawna pupilka dyrektor programowej Polsatu, Niny Terentiew, od dłuższego czasu czuła się niedoceniana. Na szczęście na jej talencie poznała się TVP… Ma już dla niej drugi program do poprowadzenia.
Katarzyna Cichopek zasłynęła jako aktorka jednej roli – Kingi Zduńskiej w emitowanej w TVP telenoweli „M jak miłość”, jednak od 12 lat była zawodowo związana również z Polsatem, gdzie prowadziła flagowe programy stacji, między innymi „Jak Oni śpiewają” i „Tylko nas dwoje”, a także kilka edycji festiwalu TOP Trendy.
Niestety, rozczarowała dyrektor programową Polsatu, Ninę Terentiew, zachodząc w ciążę bez uprzedniego ustalenia z szefową. Za karę Cichopek została wygnana do niszowego Polsat Cafe, a na stanowisku pupilki stacji zastąpiła ją Paulina Sykut-Jeżyna.
Na szczęście, po latach niedoli, Kasię postanowiła docenić telewizja publiczna, która nerwowo poszukiwała gwiazdy na miejsce Barbary Kurdej-Szatan, odsuniętej od prowadzenia programów rozrywkowych za niemile widziane w TVP poglądy polityczne.
Na początek Kasia dostała do poprowadzenia reaktywowany po latach „Czar par”, na którego gospodynię była wcześniej szykowana Kurdej-Szatan. Jak donosi “Super Express”, jeśli wszystko ułoży się szczęśliwie, Cichopek ma szanse przechwycić po niej również „Dance, dance, dance”.
Korzystając z okazji, Kasia postanowiła wkręcić do programu także swojego męża, Marcina Hakiela. Jak informuje tabloid, uzależniła podpisanie kontraktu od tego, czy producenci zdecydują się zaangażować Marcina w charakterze jurora, na miejsce Ewy Chodakowskiej.
– Nie podpisała jeszcze umowy – przyznaje informator gazety. Chce, by jej mąż również pojawił się w programie i to w roli jurora.
