Moda potrafi zaskoczyć nawet najbardziej zdyscyplinowanych trendsetterów. Jak widać, od niedawna zapanowała różnorodność. To już nie tylko marsze równości i przesadne wspieranie LGBT. Teraz jak wszystko jest na swoim miejscu, staje się nudne i passé. Nowym “must have” jest mieszanie i wcale nie chodzi o łączenie – wręcz przeciwnie – o rozdzielanie, np. par butów czy skarpet.
Kto jest bardziej na topie niż gwiazdy? Od wieków to zawsze oni poniekąd wyznaczali gorące trendy. Z nich przykład brali fani, stąd tak popularne stały się inwestycje w product placement. Choć w Polsce słychać o nim dopiero od niedawna, w modzie także nigdy nie była krajem przodującym.
Wszystko rodzi się na zachodzie, nie inaczej będzie z #oddsocks. Ku zdziwieniu być może wielu, odmienne części garderoby, które są “z innej parafii” były już gdzieniegdzie modne w 2012 roku. Ten trend jako jeden z pierwszych zaczął promować jamajski lekkoatleta – Yohan Blake.
Z czasem europeizacja daje o sobie znać i właśnie wtedy zaczynamy się zastanawiać czy oby na pewno wszystko jest z nami w porządku. Jak się okazuje, wcale ludzie tak bardzo się od siebie nie różnią, a na pewno nie z zewnątrz, biorąc pod uwagę w głównej mierze garderobę.
W Polsce popularnym trendsetterem skarpetkowej mody został Filip Chajzer, który chętnie eksponuje swój bałagan na nogach. Jednak ostatnio znany prezenter został przebity i pokonany z kretesem. Otóż Bartek Padyasek – wokalista zespołu “D-Bomb” pokazał swój koncertowy outfit na rok 2020. Piosenkarz postawił na ponadczasową biel, złoto i dwa różne buty…