Markowska przeżywa tragedię! Piosenkarka walczy z czasem: “przemijanie jest nieubłagalne…”

Patrycja Markowska/Instagram

Patrycja Markowska w tym roku skończy już czterdzieści lat. Na swoim Instagramie, w kusej sukience, wspomina lata dzieciństwa i zwraca uwagę na przemijanie. Wszystko się kończy, ale wokalistka jest w jak najlepszej formie. Walczy z czasem, co widać w jej stylizacji.

Markowska zawsze była gwiazdą z pazurem. Nie bała się mówić, co myśli, a to odziedziczyła po tacie. Piosenkarka w poście wspomina swoje rodzinne miasto i hotel, w którym jako mała dziewczynka od czasu do czasu spędzała z rodzicami piękne chwile. Dziś zauważyła, że z luksusowego miejsca pozostała tylko ruina.

Wygląd hotelu skłonił ją do refleksji nad przemijaniem. Przykry widok zniszczonego budynku uświadomił jej upływający czas. Tą myślą, piosenkarka postanowiła podzielić się z fanami, opowiadając im co nieco o swojej przeszłości.

Całe moje dzieciństwo to Józefów. Lasy i rzeka Świder. Obdrapane kolana i łażenie po drzewach. Jedno miejsce było naprawdę ekskluzywne. Hotel Pod Dębami. Jedliśmy tam od święta. Kojarzył mi się z luksusem i tajemnicą. Kiedy pojechałam tam po latach okazało się, że jest w ruinie. Łezka kręci się w oku. Przemijanie jest nieubłagalne… (pisownia oryginalna – przyp. red.) – napisała Markowska na instagramowym profilu.