Edyta Górniak nie dała się dotąd poznać jako osoba szczególnie stał w uczuciach. Polski show biznes jest pełen jej byłych narzeczonych. Zanim usidlił ją Dariusz K., spotykała się między innymi z Robertem Kozyrą i Piotrem Kraśko. Małżeństwo, jak ujawniła z perspektywy czasu, okazało się traumatycznym przeżyciem. W programie „My Way” Edyta wyznała, że jeszcze przed ślubem zorientowała się, że narzeczony oszukał ją, w tajemnicy przepisując na siebie jej firmę i konto w banku.
Małżeństwo zbudowane na kłamstwie nie okazało się szczęśliwe.
– Myślę, że to bardzo mnie skrzywdziło – podsumowała Edyta w „My Way”. – Przestałam wierzyć, że można tworzyć dobrą i piękną rodzinność. Zwątpiłam w to po rozwodzie.
Po rozstaniu z Dariuszem, w życiu piosenkarki pojawiali się różni mężczyźni. Najdłuższy związek udało jej się stworzyć z prawnikiem Piotrem Schrammem, jednak ostatecznie też nie przetrwał próby czasu. Kolejną poważniejszą relację nawiązała z kierowcą rajdowym Mateuszem Zalewskim, który, jak sam się pochwalił w mediach, uczył ją prowadzić samochód.
Najwyraźniej sentyment do profesjonalnych kierowców jednak w niej pozostał, bo z miejsca zauroczyła się wynajętym dla niej przez TVN instruktorem jazdy, Dawidem Zawadzkim.
Ujął ją głównie tym, że, jak ją zapewnił, przed pierwszym spotkaniem nawet nie wiedział, że Edyta jest gwiazdą i nie znał żadnej piosenki z jej repertuaru.
– Edyta ceni takich mężczyzn – ujawnia w rozmowie z tygodnikiem „Na żywo” osoba z otoczenia piosenkarki. – Co więcej, ma słabość do takich, którzy lubią ryzyko. Dawid jest instruktorem, a jego pasją są motocykle. Każdego roku wyrusza na 2-3 tygodniową wyprawę motocyklową. Pochodzi z Węgrowca, mieszka w Poznaniu. Jest singlem, ale twierdzi, że chciałby się już ustatkować.
Znajomi Edyty nie mają wątpliwości, że mężczyzną, o którym wspominała w programie Kuby Wojewódzkiego, jest właśnie Dawid. Świadczyć o tym może ich zachowanie na imprezie urodzinowej piosenkarki, na którą go zaprosiła.
– Gdy wszedł na imprezę z bukietem kwiatów, trudno jej było ukryć wzruszenie – wspomina jeden z gości. – Niemal cały wieczór byli nierozłączni.
Przypomnijmy początki ich znajomości:
chłopie, zostaw to stare próchno bo lepsze znajdziesz na byle wiejskim spędzie