Patrycja Markowska dojrzała do zmian tak jak jej ojciec – Grzegorz, lider zespołu Perfect. Oboje rzucili wszystko i postanowili założyć duet. Wokalista zostawił wszystko kolegom z grupy, łącznie z nazwą. Teraz muszą znaleźć solidne zastępstwo lub zakończyć działalność. Markowski postanowił ostatnie lata na scenie spędzić u boku utalentowanej córki.
Patrycja i Grzegorz Markowscy dali niezły popis w warszawskiej Stodole. Ojciec i córka dali czadu, a energia ze sceny biła od nich na całą salę wypełnioną fanami. Ci oczywiście nie odpuścili muzykom i prosili o bis. Ku zaskoczeniu publiczności, Grzegorz zachowywał się na scenie, jakby przeżywał drugą młodość.
Klub w stolicy pękał w szwach. Nie każdy wokalista może poszczycić się takimi tłumami. Markowscy zaśpiewali utwory ze swojego wspólnego, nowego repertuaru, promującego ich pierwszą płytę, którą w końcu postanowili wydać razem. Ich album już zdobywa nagrody. Pierwszą z nich była Róża Gali.
Oboje są dumni ze swojego pomysłu i udanej realizacji. Krążek “Droga” jest już dostępny m.in. w salonach sieci Empik i świetnie się sprzedaje. Wspólny projekt muzyczny spełnił ich marzenia o rodzinnych trasach koncertowych. Patrycja nie ukrywa, że zawsze uciekała od tego pomysłu, ale jak wiadomo – do wszystkiego trzeba dojrzeć.