Natalia “Natan” Dawidowska to najbardziej “kontrowersyjna” uczestniczka reality show. Przez to, że dziewczyna twierdzi, że dziewczyną nie jest, część zadań, jakie daje jej Wielki Brat, uważa za godzące w jej “mentalną osobowość”. Podczas konkurencji “Dziki Zachód” również nie obyło się bez scysji.
Produkcja programu zorganizowała kolejną zabawę, mającą oderwać uczestników od codziennych problemów i tęsknoty za domem. Tym razem padł pomysł zaaranżowania w domu “Dzikiego Zachodu”. Nie zabrakło oczywiście baru i barmanki, na którąWielki Brat wytypował Natalię.
Uczestniczka musiała założyć skąpy strój, czyli już po raz drugi kazano jej się ubrać w damskie ciuszki. Za pierwszym razem, kiedy Łukasz wprowadził mundurki, niezadowolenie wywołała spódnica.
Podczas przydziału mundurków liczyła się płeć, co zdawać by się mogło rzeczą normalną – dziewczyny dostały spódnice, a chłopaki spodnie. Nikt nie przypuszczał, że stanie się to powodem niezadowolenia jednej z uczestniczek.
Na “Dzikim Zachodzie” nie dość, że dziewczyna miała przydzieloną damską stylizację, to do tego bardzo skąpo wyciętą. Nie zapominajmy, że program jest głównie oglądany przez dzieci i młodzież. I nie chodzi tu o kwestie związane z demoralizacją, ale o zwykłe przepisy prawa.
