“Duża Ania”, czyli Anna Ryśnik, w programie “Warsaw Shore” gościła tylko przez krótki czas. Wszystko dlatego, że jej charakter nie pozwolił na zjednoczenie się z damską częścią ekipy.
Później celebrytka próbowała swoich sił w mediach, jednak zainteresowanie jej osobą sukcesywnie spadało. Ostatnią deską ratunku dla Ani było prowadzenie konta na Instagramie. Ostatnio pochwaliła się swoim fanom, że została… mamą!
“Zostałam mamą. To niewyobrażalne szczęście wiedzieć, że mały człowieczek tyle zmieni w Twoim życiu. (…) Moja córeczka stanęła na mojej drodze w najtrudniejszym dla mnie dotychczas dniu. Byłam totalnie rozsypana rozbita i dostałam informację, że dziecko z sierocińca potrzebuje adopcji na odległość. Wiem, wiem, już pewnie pomyśleliście, że jestem w ciąży! Nie jestem, ale czuję się właściwie jak pełnoprawna mama mojej gwiazdki ESTER” – napisała pod postem.
Jak się okazało, celebrytka zaadoptowała na odległość dziewczynkę z Afryki o imieniu Ester.
“Adopcja «face to face» to jedyna taka adopcja, dzięki której poznajesz swoje dziecko, rozmawiając z nim na video. Wspaniały człowiek o imieniu Pius, będąc na miejscu regularnie dostarcza nam zdjęć i dba o kontakt z naszymi dziećmi. Ta adopcja jest niezwykle trudna emocjonalnie, ponieważ większość dzieci z sierocińców nie dożywa 3. roku życia. Cały czas żyjemy tym, czy dzieci mają co zjeść, czy mają moskitiery chroniące przed malarią oraz przybory szkolne. (…) Jeżeli chcemy pomóc, powinniśmy dać wędkę a nie rybę” – wytłumaczyła fanom.
Do postu załączyła także kilka zdjęć małej dziewczynki. Sami zobaczcie!