W momencie, w którym na jaw wyszła kryminalna przeszłość finalisty obecnej edycji “Top Model”, cały internet aż zawrzał. Sprawa Dominica D’Angelica oburzyła całą Polskę. Głos w sprawie postanowił zabrać opiekun uczestników show, Michał Piróg.
Michał Piróg na początku zaczął dość enigmatycznie. Opublikował na swoim profilu bowiem post, w którym nie nawiązał wprost do sprawy, jednak jasne było, że chodzi o właśnie o Dominica.
“Raz podłożony ogień wywołuje pożar, a ten bezpowrotnie i bezlitośnie trawi wszystko na swojej drodze. Efekt jest nieodwracalny. Jest mi przykro, że nadal tak łatwo nam przychodzi wydawanie wyroku i strącanie ludzi w przepaść. Bez mrugnięcia okiem, bez zastanowienia, bez wysłuchania drugiej osoby. Nauczono mnie, że nie przekreśla się nigdy nikogo tak długo, jak istnieją przesłanki na czyjąś niewinność” – czytamy w poście Michała Piróga.
W dalszej części posta, Michał nawiązał już bardziej bezpośrednio do podopiecznego…
“Ludzi bez pieniędzy i znajomości łatwo jest skazać, ale na pewno nigdy ich się nie wypuszcza z powrotem na wolność, ot tak. Emocje są bardzo złym doradcą, więc radzę ochłonąć. Poczekać i dać możliwość obrony. Wieszanie na szubienicy i palenie na stosach pochłonęły tysiące niewinnych osób” – dodał.
Sprawa jest nadal w toku, nie są jeszcze znane wszelkie okoliczności na temat tego, jakim cudem mężczyzna znalazł się w ogóle w programie. Przypomnijmy jednak, że Dominic D’Angelica miał dostać za stosunek seksualny z nieletnią trzy lata wyroku w zawieszeniu. Ponadto karę tę miał naruszyć, przez co musiał ponoć spędzić w areszcie 5 miesięcy swojego życia.
