Anna Dereszowska jest jedną z najbardziej popularnych polskich aktorek. Na swoim koncie ma naprawdę kilka kultowych ról. Jak się jednak okazuje, w zaciszu domowym aktorka przeżywa prawdziwy dramat.
Córka sławnej aktorki choruje na przewlekłe zapalenie tarczycy, czyli chorobę Hashimoto. Jest to choroba, która jest coraz częściej diagnozowana u kobiet, zwłaszcza młodych. Anna Dereszowska zdradziła jednak jak wygląda życie z chorobą w przypadku małego dziecka. Jak się okazuje została ona zdiagnozowana przez przypadek przy okazji innych badań…
“Okazało się, że jej tarczyca jest również pomniejszona. Choroba Hashimoto jest chorobą autoimmunologiczną, która zaczyna się od stanu zapalnego, a potem – kolokwialnie rzecz ujmując – organizm sam “zjada” swoją tarczycę” – wyjaśniła Dereszowska.
Aktorka wyznała, że ona również choruję na tę samą chorobę. U niej została ona zdiagnozowana po ciąży. Powiedziała na co kobiety powinny zwracać uwagę…
“Sygnałem alarmowym powinna być nadmierna senność, stany depresyjne, niechęć do podejmowania działań, do tego stopnia, że nie chce się rano wstać z łóżka. Człowiek czuje się ogólnie zmęczony i bez siły, choć nie ma powodów do zmęczenia. Wiele osób zauważa też przyrost wagi, mimo reżimu żywieniowego” – mówi gwiazda.
Co za głupoty, przecież autor artykułu kompletnie się ośmiesza brakiem wiedzy na temat Hashimoto i życia z tą chorobą. Hashimoto to żaden dramat, oby ludziom tylko takie choroby się przydarzały . Dramat to jest gdy ktoś ma zdiagnozowanego raka a jeszcze gorzej gdy ma glejaka mózgu.
Z Hashimoto żyje się zupełnie normalnie, zażywa się hormon i żyje się z tym do samej śmierci a choroba ta nigdy nie jest przyczyną śmierci
Zgadzam się z Pani opinią ponieważ moja córka została zdiagnozowana w czasie ciąży, miała trochę problemu z ustawieniem leków a do mnie mówi że to nie stwardnienie rozsiane i m się nie martwić bo co druga koleżanka na to choruje i dają radę bez opisywania w mediach że są umierające