Meghan Markle i Harry od momentu odejścia z rodziny królewskiej i przeprowadzki za Ocean mają problem ze znalezieniem „normalnej” pracy. Z doniesień wynika jednak, że zła passa została przerwana. Czy była para książęca zacznie w końcu zarabiać na swoje utrzymanie?
Już od jakiegoś czasu pojawiają się doniesienia o problemach finansowych Meghan i Harry’ego. Para wyprowadziła się z Wielkiej Brytanii i zaczęła szukać własnego domu, jednak długo nie mogła przystosować się do „zwykłego” życia. Meghan i Harry mieli bowiem iście królewskie wymagania.
Meghan i Harry nie porzucili królewskich przyzwyczajeń. Na swój nowy dom wybrali drogą willę z ogromnym ogrodem i basenem w ekskluzywnej dzielnicy Santa Barbara. Media zaczęły dociekać, kto za to wszystko płaci.
Była para książęca nie zarabia bowiem, jak zwykli śmiertelnicy. Okazało się, że Meghan i Harry’ego wciąż finansowo wspiera brytyjski pałac, a szczególnie książę Karol.
Mimo że para odcięła się od odcięła się od rodziny królewskiej, to jednak wciąż musi ją godnie reprezentować. Z tego też powodu Meghan i Harry musieli bardzo rozważnie dobierać pracę w USA.
Wiele wskazuje na to, że w końcu – po roku od opuszczenia pałacu – para znalazła zajęcie, które pozwoli jej się utrzymać, a przy tym nie nadszarpnie wizerunku monarchii. Jak się okazuje, Meghan i Harry będą tworzyli swój podcast na Spotify.
– To, co uwielbiamy w podcastach, to to, że przypomina nam wszystkim, abyśmy poświęcili chwilę i naprawdę się wsłuchali bez rozpraszania uwagi. W obliczu wyzwań 2020 roku nigdy nie było lepszego czasu na zrobienie tego, ponieważ kiedy słyszymy się nawzajem i słyszymy swoje historie, przypomina nam się, jak wszyscy jesteśmy do siebie podobni – mówili w oświadczeniu Meghan i Harry.
Program byłej pary książęcej ma ruszyć w 2021 roku. Nie wiadomo jednak, ile na tym przedsięwzięciu zarobią Meghan i Harry.