Mariusz Pudzianowski to, jak wiadomo, nie tylko zawodnik MMA i były strongman – najsilniejszy człowiek na świecie. To także biznesmen. I właśnie jako biznesmen wpadł w szał.
Pudzian jest właścicielem firmy transportowej. Zgodnie z hasłem, że “samo się nic nie robi”, poświęca jej mnóstwo czasu. Zdarza się jednak, że i on marzy o chwili odpoczynku. Zawodnik organizacji KSW zaplanował więc, że w weekend zrobi sobie mała przerwę od obowiązków. Ale nie może zrealizować tego pomysłu! Dlaczego?
Oto wyjaśnienie:
Dzis dzien serwisowy i klejenie łat na plendekach wrrrrr Ku…a łapy bym przetrącił jednemu i drugiemu!!!🚚🚚🚚🚚🚚🚚🚓
i powiem SAMO SIĘ SIĘ NIC NIE ZROBI !!! A Ku………a musze dziury kleić zgrzewarką😡😡😡😡😡😖😖
Swoją drogą trzeba mieć lekko nie po kolei w głowie, żeby niszczyć mienie Mariusza Pudzianowskiego. Pudzian bowiem, jak coś obiecuje to słowa dotrzymuje. Nie zdziwimy się, gdy niebawem dorwie demolujących mu plandeki gagatków i zrobi im to, co zapowiedział w swoim wpisie.