Miało być wesele marzeń, a wyszło rozstanie na 4 dni przed ślubem… Wszystko ze względu na absurdalny prezent, którego zażyczyła sobie Pani młoda od wszystkich zaproszonych na wesele gości. Niestety, chciwość okazała się tragiczna w skutkach.
Najważniejszą kwestią jest wspomniana „mała pomoc”.
Okazuje się, że każdy gość, który miałby przyjść na wesele, musiałby wcześniej wpłacić na konto państwa młodych 1200 funtów. Przelew był swoistego rodzaju biletem wstępu na to wydarzenie.
Powiedzieliśmy to jasno, że jeśli nie możesz dołożyć się do naszego ślubu, to nie jesteś na niego zaproszony. To impreza, która wydarza się tylko raz w życiu – skarżyła się niedoszła panna młoda. Okazało się bowiem, że na taki „prezent” zdecydowało się zaledwie 8 osób.
Internauci nie pozostawili suchej nitki i bardzo dosadnie skomentowali jej żądania. „Oszałamiające i oburzające” to jedne z najczęściej przewijających się słów, komentujących żądania jakie postawiono przed gośćmi.
Chciałam przez jeden dzień czuć się jak Kim Kardashian – podsumowała rozżalona kobieta, która nadal twierdzi, iż jej pomysł był czymś zupełnie normalnym.
