Księżna Diana była najbardziej kontrowersyjną kobietą swoich czasów. Mówił i pisał o niej cały świat. Skandale z jej udziałem na dworze królewskim Wielkiej Brytanii zapewniały wysoki nakład gazet z gwarancją szybkiej sprzedaży.
Księżna Diana zapoczątkowała tzw. celebrytyzm. Zawsze wiedziała, co zrobić i gdzie się pokazać, by o niej pisali. To właśnie od niej powinny się uczyć wszystkie aspirujące “gwiazdeczki”. Media nie dawały jej spokoju, a ona doskonale zdawała sobie z tego sprawę i kolekcjonowała kolejne nagłówki.
Księżna miała niesamowite wyczucie, jak “zareklamować” monarchię. Do momentu jej pojawienia się w rodzinie królewskiej, wszystkie wydarzenia z wnętrza pałacu były ściśle chronione przed światem. Jej otwartość na poddanych była czymś zaskakującym i ponadczasowym.
Przed laty, królów widywano tylko z oddali i na lektyce. Diana sama wychodziła do poddanych. Nigdy nie czuła się ponad społeczeństwem. Lud pokochał ją za możliwość uczestniczenia w życiu monarchii.
Diana, przed ślubem z Karolem, zajmowała się Patrickiem – synem Mary. Arystokratka była nianią. Nikt by nie wiedział, że 18-latka pochodzi z arystokracji i spotyka się z księciem, gdyby nie obsługiwał jej bank, oferujący swoje usługi wyższym sferom. Zachowywała się jak zwykła dziewczyna. Za godzinę pracy zarabiała 5 dolarów.
Mary bardzo ciepło wspomina księżną, która oprócz opieki nad jej dzieckiem, zmywała naczynia i robiła pranie. Przez pozostałe dni tygodnia dorabiała sobie w żłobku. Mimo skromności, na co dzień, doskonale wiedziała jakie ma znaczenie dla mediów. Prasa zabijała się o newsy, a Diana świetnie się przy tym bawiła.
– Kiedy wyjdziesz rano do pracy, zobaczysz reporterów i fotografów na końcu ulicy – poinformowała Diana.
– Dlaczego tam stoją? – dopytała Mary.
– Są tam z mojego powodu – odpowiedziała ze spokojem przyszła księżna.
Całą rozmowę ze wzruszeniem wspomina była chlebodawczyni Diany w wywiadzie z “Inside Edition”.
Nie tylko dwór, ale i świat bardzo przeżył śmierć najbardziej medialnej księżnej w historii. Za zdjęcie z jej pogrzebu można było otrzymać spore honorarium.